Filar amerykańskiej obecności na Indo-Pacyfiku: Sojusz USA-Japonia w 2024 roku

Blog 1

Japonia jest najważniejszym azjatyckim partnerem Stanów Zjednoczonych, a sojusz z nią kluczowym elementem amerykańskiej strategii na Indo-Pacyfiku jeszcze z czasów zimnej wojny. Amerykanie wciąż pogłębiają relacje obronno-wojskowe z Tokio, a w 2024 roku dodano już kilka kamieni milowych do aliansu japońsko-amerykańskiego. 

Autor: Jakub Witczak

 


Historia sojuszu przed 2024 rokiem


Gdyby decydentom politycznym w Waszyngtonie 2 września 1945 roku, czyli w dniu podpisania przez Japonię kapitulacji kończącej II wojnę światową, powiedziano, że już kilka lat później będą zachęcać Japonię do rozbudowy siły wojskowej, prawdopodobnie wybuchnęliby śmiechem. Japonia była bowiem – obok III Rzeszy – głównym przeciwnikiem USA podczas konfliktu, a siły okupacyjne pod dowództwem generała Douglasa MacArthura po roku 1945 miały nadzorować demilitaryzację wysp japońskich. Częścią powojennych ograniczeń był artykuł 9 nowej Konstytucji z 1946 roku, w którym Japonia wyrzekała się prawa do używania siły oraz posiadania sił zbrojnych. Jednak postępująca rywalizacja zimnowojenna oraz zmiana równowagi sił na Dalekim Wschodzie, m.in. wywołana zwycięstwem sił komunistycznych w wojnie domowej w Chinach, sprawiła, że USA zdały sobie sprawę, że silna Japonia jest potrzebna do równoważenia zagrożenia ze strony państw komunistycznych oraz zabezpieczenia amerykańskiej hegemonii w regionie. Japonia zyskała jeszcze bardziej na znaczeniu dla Stanów Zjednoczonych wraz z wybuchem wojny koreańskiej, stając się główną bazą wojskową oraz hubem logistycznym dla amerykańskich sił zbrojnych. Pod presją amerykańską, utworzono w Japonii w 1950 roku Narodową Rezerwę Policji, którą 2 lata później przemianowano na Narodowe Siły Bezpieczeństwa, aż w końcu w 1954 roku powstały Japońskie Siły Samoobrony –
quasi siły zbrojne. 

8 września 1951 roku Japonia i USA podpisały porozumienie o bezpieczeństwie, które 9 lat później zastąpiono traktatem o wzajemnej pomocy i bezpieczeństwie. Sojusz amerykańsko-japoński oparto na dwóch fundamentalnych założeniach: z jednej strony, wojska USA mogły korzystać z baz na terytorium Tokio; z drugiej strony, Stany Zjednoczone brały na swoje barki odpowiedzialność za bezpieczeństwo Japonii. Usytuowanie geograficzne Kraju Kwitnącej Wiśni czyniło z niego niezwykle ważnego partnera dla Waszyngtonu w realizowaniu strategii powstrzymywania komunizmu. Dla Japonii wojskowa opieka Stanów Zjednoczonych pozwalała skoncentrować wysiłki i zasoby na rozwoju gospodarczym. W trakcie zimnej wojny Japońskie Siły Samoobrony pełniły rolę „tarczy obronnej” dla sił zbrojnych USA rozlokowanych na terytorium Japonii, która miała wspierać amerykański „miecz” projekcji siły w Azji Północno-Wschodniej. W aliansie amerykańsko-japońskim Japonia skupiona była przede wszystkim na swoim własnym bezpieczeństwie, sceptycznie odnosząc się do idei aktywnego działania w szerszym środowisku regionalnym, do czego z kolei dążył rząd w Waszyngtonie. Od lat 70. XX wieku ze stolicy USA wysyłane były sygnały o potrzebie wprowadzenia większego podziału ról w ramach sojuszu. Zaczęły one przynosić efekty, kiedy politycy japońscy przestraszyli się wizji „porzucenia” i wycofania wojsk amerykańskich z Japonii. W 1978 roku Tokio i Waszyngton przyjęli pierwsze Wytyczne Japońsko-Amerykańskiej Współpracy Obronnej, a na początku lat 80. Japonia oficjalnie zobowiązała się do zapewnienia bezpieczeństwa morskich linii komunikacyjnych w odległości 1000 mil od Japonii. 

Koniec zimnej wojny i transformacja rzeczywistości międzynarodowej wiązały się ze zniknięciem głównego zagrożenia, na którym dotychczas skupiał się sojusz, czyli ZSRR, jak również pojawieniem się nowego zagrożenia – Korei Północnej. Zmiana porządku międzynarodowego pobudziła debatę nad przyszłością oraz celami aliansu między USA a Japonią, która, aspirując do roli regionalnego lidera, widziała konieczność zmian w swojej polityce zagranicznej i bezpieczeństwa. W 1997 roku oba państwa przyjęły zrewidowane Wytyczne Współpracy Obronnej, w których zdecydowano się na przypisanie sojuszowi odpowiedzialności za zachowanie pokoju i stabilności w Azji i na Pacyfiku. Rozszerzono działania w ramach sojuszu o współpracę w sytuacjach w obszarach otaczających Japonię (ang. situations in areas surrounding Japan). Od lat 90. relacje między Tokio a Waszyngtonem coraz bardziej się zacieśniają, przy czym Japonia dostosowuje swoją politykę bezpieczeństwa oraz zrzuca stopniowo powojenne ograniczenia swojej siły militarnej, aby odpowiedzieć na oczekiwania Amerykanów oraz wzmacniać sojusz. Mimo że nie bezpośrednim zaangażowaniem zbrojnym, Kraj Kwitnącej Wiśni wsparł logistycznie Amerykanów w ich operacjach w Afganistanie w 2001 roku oraz w Iraku po zainicjowaniu operacji Iraqi Freedom w 2003 roku. 

Siły japońskie i amerykańskie współpracowały ze sobą także podczas działań ratunkowych oraz niesienia pomocy humanitarnej w 2011 roku w odpowiedzi na tsunami, które uderzyło w Japonię. Choć ukazało to znaczenie sojuszu japońsko-amerykańskiego oraz wspólnych operacji w pozytywnym świetle, okazało się, że dotychczasowe mechanizmy kooperacyjne nie zapewniały odpowiedniej efektywności działań. Cztery lata później doszło do fundamentalnej zmiany w sojuszu, ponieważ, dzięki przyjęciu przez rząd w Tokio nowej interpretacji artykułu 9 zezwalającej na stosowanie prawa do zbiorowej samoobrony, Japonia oraz Stany Zjednoczone zyskały możliwość ulepszenia mechanizmów współpracy oraz planowania na wypadek sytuacji kryzysowych, w tym ataków chemicznych, biologicznych czy nuklearnych, jak również poprawienia interoperacyjności między siłami obu państw. Zawarto to w nowych Wytycznych Japońsko-Amerykańskiej Współpracy Obronnej z 2015 roku. Zmiany były kluczowe z perspektywy rosnącego zagrożenia ze strony Korei Północnej oraz Chin, które od kilku lat intensyfikowały swoje wrogie działania na Morzu Wschodniochińskim oraz Morzu Południowochińskim. Kolejne lata przynoszą zacieśnianie współpracy, m.in. w dziedzinie cyberbezpieczeństwa, w rozwijaniu zdolności świadomości domeny morskiej czy też w rozwoju technologii wojskowych. 

Sojusz w 2024 roku 


Znaczenie Japonii jako partnera dla USA pozostaje nadal niepodważalne w 2024 roku. Bardzo dobrze świadczą o tym liczby odnoszące się do militarnej obecności Stanów Zjednoczonych na wyspach japońskich. Na terytorium wysp japońskich znajduje się ponad 80 amerykańskich obiektów wojskowych, a liczba żołnierzy sił zbrojnych USA rozlokowana w Japonii przekracza jakikolwiek inny kontyngent obecny u innych sojuszników Waszyngtonu. Siły Zbrojne USA w Japonii (US Forces Japan) liczą 54 tysiące żołnierzy (dla porównania, w Korei Południowej stacjonuje ok. 28,5 tysięcy żołnierzy, a w Niemczech 35 tysięcy). Natomiast w bazie marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych w mieście Yokosuka zlokalizowana jest jedyna rozmieszczona permanentnie poza terytorium Stanów Zjednoczonych grupa uderzeniowa amerykańskiego lotniskowca – lotniskowce stanowią podstawę zdolności USA do projekcji siły w skali regionalnej i globalnej. 

Indo-Pacyfik charakteryzuje ciągły wzrost napięć międzynarodowych oraz wzrost zagrożeń ze strony agresywnych oraz rewizjonistycznie nastawionych państw regionu. Bezpośrednim wyzwaniem dla amerykańskiej dominacji oraz bezpieczeństwa i status quo na Indo-Pacyfiku są Chiny oraz Korea Północna. Reżim w Pjongjangu rozbudowuje swój arsenał nuklearno-rakietowy, nie bacząc na sprzeciw wyrażany przez społeczność międzynarodową wobec problemu proliferacji broni jądrowej, jak również raz po raz odgraża się Korei Południowej, Japonii oraz Stanom Zjednoczonym. Z kolei, Chińska Republika Ludowa pręży swoje muskuły, próbując rozszerzać swoje wpływy na obszarze Azji i Pacyfiku. W ostatnich latach, Pekin znacznie rozbudowuje i modernizuje swoje siły zbrojne. Chińskie siły zaangażowane są w destabilizujące i prowokacyjne działania na spornych obszarach na Morzu Południowochińskim oraz intensyfikują aktywność w szarej strefie w Cieśninie Tajwańskiej. Samoloty wojskowe coraz częściej wlatują w tajwańską strefę identyfikacji obrony powietrznej, a ćwiczenia wojskowe symulujące blokadę wyspy oraz demonstrujące siłę Chin stały się stałym punktem programu. Wszystko to powoduje, że Amerykanie muszą stale podejmować wysiłki na rzecz demonstrowania swojej obecności w regionie oraz utrzymywać gotowość do podjęcia działań wojskowych w przypadku wystąpienia konfliktu zbrojnego. 

Obecność w Japonii jest dla Stanów Zjednoczonych niezwykle ważna z perspektywy strategicznej. Gdyby doszło do wojny na Półwyspie Koreańskim lub w Cieśninie Tajwańskiej, Japonia zapewne stałaby się kluczowym punktem amerykańskiej linii obrony, jak również bazą do przeprowadzania kontruderzeń na przeciwnika. Z gier wojennych symulujących wojnę o Tajwan przeprowadzonych przez amerykański think-tank Center for Strategic and International Studies oraz opublikowanych z nich wniosków jasno wynika, że korzystanie z baz na wyspach japońskich przez USA byłoby jednym z warunków niezbędnych do odparcia ewentualnej chińskiej inwazji na Tajwan oraz zwycięstwa w wojnie. Mimo że sojusznicy Stanów Zjednoczonych, tacy jak Filipiny, Korea Południowa czy Australia, są bardzo ważnym wsparciem w rywalizacji z Chinami, to Japonia odgrywa rolę najistotniejszą, a pogłębianie z nią więzi polityczno-obronnych leży w interesie Stanów Zjednoczonych. Dlatego też Waszyngton inwestuje w sojusz japońsko-amerykański.

10 kwietnia tego roku w Waszyngtonie doszło do szczytu japońsko-amerykańskiego, na którym spotkali się prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden oraz premier Japonii Fumio Kishida. Była to pierwsza oficjalna wizyta państwowa szefa rządu japońskiego w Stanach Zjednoczonych od 2015 roku, kiedy z Barackiem Obamą spotkał się ówczesny premier Shinzo Abe. Oprócz pięknych deklaracji o nierozerwalnej więzi łączącej Japonię i USA oraz o ich dwustronnym aliansie jako fundamencie pokoju, bezpieczeństwa oraz dobrobytu na Indo-Pacyfiku oraz na świecie, podjęto także konkretne decyzje oraz postawiono krok naprzód w dalszym rozwoju relacji bilateralnych. Strona amerykańska potwierdziła, że obowiązywanie artykułu 5 sojuszu mówiącego o obronie Japonii przez Stany Zjednoczone w przypadku ataku ze strony państwa trzeciego rozciąga się również na Wyspy Senkaku, o które Tokio toczy spór z Pekinem. Przywódcy obu państw podpisali w sumie 70 porozumień w dziedzinie bezpieczeństwa, deklarując także dalsze wzmacnianie obecności sojuszu na południowo-zachodnich wyspach Japonii, w tym zdolności odstraszania oraz reagowania na sytuacje kryzysowe. To bowiem ta część terytorium Japonii znajduje się najbliżej newralgicznego obszaru Cieśniny Tajwańskiej. Co ważne, w trakcie trwania szczytu dotknięto nie tylko kwestii twardego bezpieczeństwa, ale również spraw związanych, na przykład, ze współpracą dot. programów kosmicznych. Ustalono, że Japonia będzie uczestniczyć w programie Artemis realizowanym przez agencję NASA, a japońscy kosmonauci wezmą udział w załogowych misjach na Księżyc. Jeden dzień po spotkaniu amerykańsko-japońskim, do przywódców USA i Japonii dołączył prezydent Filipin – tym samym, po raz pierwszy w historii miał miejsce trójstronny szczyt Filipiny-USA-Japonia. Wpisuje się to w wysiłki Waszyngtonu, który stara się tworzyć na Indo-Pacyfiku sieć minilaterlanych formatów współpracy między swoimi partnerami i sojusznikami – w 2023 roku odbył się pierwszy trójstronny szczyt z udziałem przywódców USA, Japonii i Korei Południowej. 

Mimo postępującego pogłębiania stosunków japońsko-amerykańskich, do pewnego stopnia piętą achillesową sojuszu przez cały czas jego funkcjonowania pozostawała struktura dowodzenia. W przeciwieństwie do aliansu między Koreą Południową a Stanami Zjednoczonymi, sojusz USA z Japonią nigdy nie doczekał się wspólnego dowództwa (przypadek sojuszu Seulu i Waszyngtonu jest też ciekawy z tego względu, że do 1994 roku kontrolę operacyjną i w czasie pokoju, i w trakcie trwania wojny nad południowokoreańskimi siłami zbrojnymi sprawowały Stany Zjednoczone – od 1994 roku Seul przejął dowodzenie w czasie pokoju). Przeciwko takiej idei występowała strona japońska, z obawy o własną niezależność. Pewien impuls do zastanowienia się nad potrzebą zmiany został nadany już w 2011 roku w kontekście, opisanej wyżej, wspólnej akcji po tsunami, gdzie zawodziło wspólne planowanie oraz działanie. Potrzeba reform dotyczyła także struktur dowodzenia Japońskich Sił Samoorony – Japonia nie posiada bowiem wspólnego dowództwa operacyjnego dla wszystkich rodzajów sił zbrojnych – oraz Sił Zbrojnych USA w Japonii, nad którymi kontrolę sprawuje dowództwo sił zbrojnych USA na Indo-Pacyfiku zlokalizowane na Hawajach. 

Pod koniec sierpnia 2023 roku Ministerstwo Obrony Japonii poinformowało o planach utworzenia wspólnego dowództwa dla trzech gałęzi Sił Samoobrony – sił lądowych, morskich i powietrznych – w marcu 2025 roku. Nowe ciało będzie miało za zadanie odciążyć szefa połączonych sztabów, przejmując część jego zadań. Decyzja o sformowaniu nowego organu została podjęta m.in. z myślą o przygotowaniu się na sytuację kryzysową związaną z Tajwanem oraz w celu podniesienia poziomu interoperacyjności między siłami zbrojnymi USA i Japonii. Jeśli chodzi o strukturę dowodzenia strony amerykańskiej, w ostatnich miesiącach zaczęły się pojawiać sygnały o tym, że również i Amerykanie poważnie rozważają zmiany w strukturze dowodzenia swoich sił w Japonii. 

Moment przełomowy nastąpił pod koniec lipca 2024 roku w trakcie tournée sekretarza obrony USA Lloyda Austina po azjatyckich sojusznikach Stanów Zjednoczonych. Po spotkaniu między japońskimi ministrami spraw zagranicznych oraz obrony a amerykańskimi sekretarzami stanu i obrony ogłoszono jedną z najważniejszych decyzji w ponad siedemdziesięcioletniej historii sojuszu między Tokio a Waszyngtonem. Amerykanie zamierzają przebudować strukturę dowodzenia swoich sił zbrojnych w Japonii, nadając jej funkcję kierowniczą nad wojskami USA w Japonii przy planowaniu operacyjnym w czasie pokoju oraz ewentualnych sytuacjach kryzysowych. Jak stwierdził Lloyd Austin, Stany Zjednoczone stworzą „wspólną kwaterę główną sił z rozszerzonymi obowiązkami operacyjnymi”. Będzie to amerykański odpowiednik japońskiego wspólnego dowództwa Japońskich Sił Samoobrony, który będzie odpowiedzialny za koordynowanie działań sił USA. Ma to ułatwić komunikację między wojskami USA w Japonii oraz Japońskimi Siłami Samoobrony, jak również usprawnić procesy decyzyjne oraz koordynację wspólnych działań sił obu państw. Do tej pory Japończycy musieli się porozumiewać z dowództwem Indo-Pacyfiku oddalonym o 6200 kilometrów od Kraju Kwitnącej Wiśni. Dowódcą US Forces Japan pozostanie jednak nadal trzygwiazdkowy generał, choć Pentagon nie wyklucza wyznaczenia do tej roli generała czterogwiazdkowego w przyszłości – jest to nominacja, o którą Japończycy zabiegają już u Amerykanów jakiś czas. 

Podczas rozmów między najwyższymi urzędnikami państwowymi USA i Japonii uzgodniono także dalsze zacieśnianie współpracy w sferze wymiany informacji oraz kooperacji obronno-przemysłowej. Tokio i Waszyngton będą dążyć do rozwoju koprodukcji rakiet i innego wyposażenia wojskowego, budowaniu odporności łańcuchów dostaw oraz pogłębianie badań nad nowymi technologiami. Ma zostać zwiększona produkcja pocisków do systemów przeciwlotniczych Patriot w Japonii, które później będą eksportowane do Stanów Zjednoczonych

Podsumowanie


Wydarzenia z 2024 roku jasno pokazują, że sojusz amerykańsko-japoński pozostaje kluczowym elementem amerykańskiej strategii na Indo-Pacyfiku. Alians między Tokio a Waszyngtonem znajduje się aktualnie w pełnym rozkwicie, mimo swojego sędziwego wieku. Wobec coraz trudniejszego oraz bardziej niebezpiecznego środowiska bezpieczeństwa w Azji i na Pacyfiku, Stany Zjednoczone wraz z Japonią dążą do wzmacnienia sojuszu oraz podnoszenia zdolności wspólnego działania oraz przygotowywania się na sytuacje kryzysowe. Waszyngton jest świadomy, że, aby zachować swoją pozycję w regionie, utrzymać równowagę sił oraz odstraszać przeciwników, musi dbać o relacje ze swoimi partnerami i sojusznikami, a także o gotowość do skutecznego prowadzenia z nimi działań operacyjnych. W tym kontekście niezwykle istotne znaczenie ma decyzja o reorganizacji struktury dowodzenia Sił Zbrojnych USA w Japonii.  


Źródła:

[1] Johnson, Jesse, Dominguez, Gabriel & Benoza, Kathleen. In historic move, U.S. to upgrade military command structure in Japan. The Japan Times, July 28, 2024, https://www.japantimes.co.jp/news/2024/07/28/japan/politics/us-japan-two-plus-two/.

[2] Johnstone, Christopher, Szechenyi, Nicholas & Klaas, Leah. The Evolution of the U.S.-Japan Security Partnership. Center for Strategic and International Studies, July 11, 2024, https://features.csis.org/evolution-of-the-us-japan-security-partnership/.

[3] Kosuke, Takahashi. Japan Further Accelerates Military Integration With the US. The Diplomat, July 31, 2024, https://thediplomat.com/2024/07/japan-further-accelerates-military-integration-with-the-us/.

[4] Madhani, Aamer & Miller, Zeke. Biden-Kishida Summit: The Japan-US Alliance Has Gone Global. The Diplomat, April 11, 2024, https://thediplomat.com/2024/04/biden-kishida-summit-the-japan-us-alliance-has-gone-global/.

[5] Sakoda, „Sak” Robin. The 2015 U.S.-Japan Defense Guidelines: End of a New Beginning. Asia Maritime Transparency Initiative, April 30, 2015, https://amti.csis.org/the-2015-u-s-japan-defense-guidelines-end-of-a-new-beginning/#:~:text=The%202015%20Guidelines%20is%20a%20document%20that%20outlines,Defense%20Cooperation%20marks%20the%20end%20of%20a%20beginning

[6] The U.S.-Japan Alliance. Council on Foreign Relations, https://www.cfr.org/backgrounder/us-japan-alliance.

[7] United States-Japan Joint Leaders’ Statement. The White House, https://www.whitehouse.gov/briefing-room/statements-releases/2024/04/10/united-states-japan-joint-leaders-statement/.

[8] Lewis, Leo & Inagaki, Kana. US and Japan warn of China threat as they upgrade military Alliance. Financial Times, July 28, 2024, https://www.ft.com/content/1dd7034c-67a8-4a9c-bc98-ff9509d49154.

[9] Witczak, Jakub. Jak i dlaczego Stany Zjednoczone budują na Indo-Pacyfiku sieć sojuszy, z Japonią jako głównym ogniwem? Instytut Boyma, May 20, 2024, https://instytutboyma.org/pl/jak-i-dlaczego-stany-zjednoczone-buduja-na-indo-pacyfiku-siec-sojuszy-z-japonia-jako-glownym-ogniwem/.