11 września w Lublinie odbyło się spotkanie grupy Wyszehradzkiej. Głównymi tematami rozmów między premierami Czech, Polski, Słowacji i Węgier była aktualna sytuacja na Białorusi, próba otrucia rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego oraz Inicjatywa Trójmorza.
Szczyt V4, której obecnie przewodniczy Polska, zaowocował w propozycje skierowane do narodu białoruskiego. Pojawiła się oferta współpracy gospodarczej opartej na wspólnych projektach związanych z małymi przedsiębiorcami oraz polityką energetyczną. Prezes Rady Ministrów poinformował również, że na najbliższym posiedzeniu Rady Europejskiej chcą zaproponować wprowadzenie ruchu bezwizowego. Zapowiedział on także, iż w najbliższych tygodniach pojawią się pierwsze projekty infrastrukturalne w ramach budowania Funduszu Trójmorza. Mają one pomóc m. in. w zrównoważeniu relacji handlowych z Chinami. Po spotkaniu premierzy państw wydali wspólne oświadczenie, w którym to potępili próbę otrucia Nawalnego. Żądają oni od władz rosyjskich znalezienia sprawców. Dodatkowo szefowie rządów zwrócili się również do społeczności międzynarodowej w związku z możliwym naruszeniem Konwencji o zakazie broni chemicznej przez Rosję.
Cichanouska w Polsce
Obecna liderka białoruskiej opozycji, a także uznawana przez Litwę za Prezydentkę Białorusi, Swiatłana Cichanouska odwiedziła Polskę 9 września. Głównym celem jej wizyty była Warszawa, gdzie opozycjonistka spotkała się z polskimi politykami, wygłosiła wykład na Uniwersytecie Warszawskim oraz symbolicznie odebrała klucze do Domu Białoruskiego w Warszawie.
W trakcie wykładu liderka opowiedziała o tym, jak doszło do tego, że stanęła na czele białoruskiej opozycji. Stwierdziła ona, że „Moja rola jest prosta: żeby dać narodowi białoruskiemu coś, oddać im coś, co zostało im skradzione - głos i władzę. Z tego względu konieczne są nowe wybory. Pewnej sierpniowej nocy Białorusinom ukradziono ich głos”.
Cichanouska w trakcie wizyty spotkała się zarówno z Premierem Morawickim, jak i przedstawicielami polskiej opozycji. Przy okazji Dom Białoruski otrzymał nową siedzibę i przeniósł się z ulicy Wiejskiej na Saską Kępę, gdzie doszło do spotkania z inną przedstawicielką białoruskiej opozycji, Weraniką Capkały, której mąż, podobnie jak mąż Cichanouskiej, został niedopuszczony do udziału w wyborach prezydenckich na Białorusi.
Rekonstrukcja
Premier Morawiecki dokonał rekonstrukcji przewodzonego przez siebie rządu. W jej wyniku część ministerstw została zlikwidowana, a niektóre połączono, żebyy stworzyć nowy twór. Finalnie liczba resortów została zmniejszona z 20 do 14. Ośmiu ministrów straci swoje stanowiska, a 6 ministerstw przestanie istnieć. Wicepremierami zostali Jacek Sasin, Piotr Giliński, Jarosław Gowin oraz szef Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Jadwiga Emilewicz przestała być ministrem rozwoju. Samo ministerstwo zostało przekształcone w resort rozwoju, pracy i technologii, a kierować będzie nim Wicepremier Jarosław Gowin. Minister Kurtyka będzie zarządzać nowo powstałym ministerstwem klimatu i środowiska, które zostało stworzone z dotąd oddzielnych resortu klimatu i resortu środowiska. Piotr Giliński stanie na czele nowego Ministerstwa kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Resort Nauki i Szkolnictwa Wyższego został przemianowany na Ministerstwo Edukacji i Nauki, a na jego czele stanie Przemysław Czarnek. Ministerstwo Finansów i Funduszy będzie zarządzane przez Tadeusza Kościńskiego.
Wraz z rekonstrukcją rządu pojawił się nowy schemat działów administracji rządowej. Największą ze zmian jest pojawienie się dwóch nowych urzędów centralnych - będzie to Rządowe Centrum Sportu oraz Główny Urząd Morski. Co ciekawe, pomimo przeznaczenia oba urzędy będą mieć siedzibę w Warszawie.
Polska i Węgry tworzą instytut zajmujący się praworządnością
28 września odbyło się spotkanie pomiędzy polskim i węgierskim ministrem spraw zagranicznych. Po rozmowach na konferencji prasowej, Péter Szijjártó ogłosił, że Polska i Węgry planują wspólnie stworzyć organ zajmujący się badaniem praworządności w państwach Unii Europejskiej.
Węgierski minister wyraził przekonanie, że polityka Węgier i Polski nie jest akcpetowana przez resztę państw, przez co jest gorzej odbierana. Dlatego ma zostać stworzona instytucja, której celem „będzie to, by nie brano nas za głupców”. Instytut ma wnikliwie analizować poziom praworządności w poszczególnych państwach Unii Europejskiej tak, aby wobec Polski i Węgier nie stosowano „podwójnych standardów”. Z kolei Rau powiedział, że inicjatywa ta ma promować debatę i transparentność w EU.
Polska i Węgry to kraje, wobec których Komisja Europejska wszczęła procedury na mocy art. 7 Traktatu o UE w związku z naruszeniem wartości unijnych.
Autor – Bartłomiej Szczot
Redakcja – Katarzyna Stępień